Słupsk jest miastem dość znanym, przede wszystkim ze względu na położenie. To trzecie najważniejsze miasto województwa pomorskiego, które liczy sobie ponad 90 tysięcy mieszkańców. Nie jest może przesadnie turystycznym miejscem, choć i tu wiele ciekawostek można zobaczyć, ale uchodzi za dobre miejsce do życia. Czy rzeczywiście? Skąd się pojawił i czy smog w Słupsku nie jest zbyt dużym problemem?
Dzieje Słupska są burzliwe. Już w XIII i XIV wieku wielokrotnie zmieniał przynależność państwową i tak zostało mu przez wieki. Najpierw był on przynależny do Pomorza Wschodniego. Otrzymał prawa miejskie w 1265 roku. Kilkadziesiąt lat później zmarł bezpotomnie książę Pomorza Gdańskiego Mściwoj II i Słupsk trafił do Polski. Następnie wskutek zdrady przeszedł w ręce margrabiów brandenburskich. Słupsk znalazł się w rękach książąt zachodniopomorskich. Potem trafił do zakonu krzyżackiego, z którego został odkupiony. Chwilę później wyodrębniono samodzielne księstwo słupskie.
Podczas wojny trzydziestoletniej miasto zostało zajęte przez Szwedów. Wybuchały pożary i epidemie. Wygasła tu także dynastia Gryfitów i Pomorze Zachodnie trafiło do państwa brandenbursko-pruskiego, a następnie do Prus. W XIX wieku miasto znów przechodziło kryzys po wojnach napoleońskich i wojny siedmioletniej. Miasto szybko zaczęło się rozwijać i druga połowa wieku była bardzo korzystna. Stało się częścią pruskiej prowincji Pomorze i rozwijało się u boku Koszalina i Szczecina. W dwudziestoleciu miasto nieco mniej się rozwijało. Pojawiły się także akty antysemickie. Wojna zniszczyła Słupsk. Wyzwolenie spod niemieckiego panowania nastąpiło w marcu 1945 roku.
Dziś Słupsk jest w Polsce i powoli się rozwija. To miasto dość słabo dofinansowane w okresie PRL-u. W wyniku działań żołnierzy radzieckich nie ma tu także wielu budynków, które nie przetrwały ich przejścia w 1945 roku. Zobaczyć tu jednak można deptak z aleją lipową, Zamek Książąt Pomorskich z XVI wieku czy spichlerz, młyn i Bramę Młyńską. Zwiedzanie warto jednak poprzedzić sprawdzeniem, jaka jest jakość powietrza w Słupsku.
W Słupsku jest jedna stacja monitorowania zanieczyszczenia powietrza w Słupsku. Stoi ona przy ulicy Kniaziewicza i można za jej pomocą badać między innymi poziom benzenu, tlenku węgla, ozonu, tlenków azotu oraz dwutlenku siarki czy toluenu. Jest także tzw. niska emisja, czyli pyły zawieszone PM10 czy PM2,5.
Jakość powietrza w Słupsku jest dość dobra. Jeśli chodzi o pyły zawieszone, które są najbardziej niebezpieczne dla zdrowia, to wartość dobowa średnia z 2018 roku wyniosła dla PM10 22,3 ug/m3 (norma 40 ug/m3), a dla PM2,5 16,1 ug/m3 (przy normie 25 ug/m3 do 2020 roku i 20 ug/m3 od niego).
Słupsk jest miastem położonym w stosunkowo niewielkim oddaleniu od morza, jest także położony w województwie, które ma jedne z najlepszych wyników dotyczących stanu powietrza w Słupsku oraz innych miejscach. Znajduje to potwierdzenie w analizach, które pokazują, że smog w Słupsku jest zjawiskiem dość rzadkim i lokalnym, a przede wszystkim pojawia się tylko w okresie grzewczym. Nie oznacza to jednak, że w województwie nie ma problemów i powietrze jest całkowicie czyste.
Jednak z myślą o mieszkańcach władze wojewódzkie pracują obecnie nad nową uchwałą antysmogową. Wciąż nie wiadomo, jaki będzie miała kształt i jak będzie wyglądał stan powietrza w Słupsku po jej uchwaleniu, jednak już same prace pokazują, że w pomorskim dostrzega się problem i podejmuje się próby radzenia sobie ze zmieniającą się rzeczywistością oraz wymogami Unii Europejskiej.