38 kilometrów od Warszawy umiejscowiony jest Mińsk Mazowiecki. To jedno z miast, które w województwie mazowieckim właśnie zaliczane są do aglomeracji warszawskiej. Mińsk to miasto, które liczy sobie 40 tysięcy mieszkańców, a monitorowanie smogu w Mińsku Mazowieckim jest częścią monitorowania jakości powietrza w strefie mazowieckiej. Jaka jest historia tego miejsca?
Prawa miejskie miasto otrzymało dość szybko, bowiem w 1421 roku. Zostały nadane przez Janusza I Starszego, księcia mazowieckiego. Wiek XV i XVI to bardzo szybki rozwój miasta. Dopiero okres potopu szwedzkiego oraz tzw. agraryzacji sprawił, że wiek XVII i XVIII były dla miasta czasem regresji. Koniec wieku XVIII to zabory i dostanie się Mińska Mazowieckiego do terytorium zaboru rosyjskiego.
W czasach powstania Mińsk i okolice były obiektem potyczek. Dopiero później, po 1870 roku miasto znów zaczęło się rozwijać. Postały fabryki i inne przedsiębiorstwa, które sprawiały, że ludność miała co robić i nie szerzyło się bezrobocie. W XIX wieku miasto zostało najpierw najechane w trakcie I wojny światowej, następnie przyłączone z powrotem do Polski i najechane przez bolszewików. Armia Czerwona zajęła Mińsk, ale ono szybko zostało wyzwolone. Mińsk Mazowiecki miał także dużą rolę w tzw. przewrocie majowym.
Miasto miało duże znaczenie podczas wojny obronnej z 1939 roku. Zajęte przez Niemców, stało się miejsce getta, z którego mieszkańcy zostali zamordowani w Treblince. Niemcy stracili władzę już w lipcu 1944 roku, ale szybko zajęła je Armia Czerwona. Co do zabytków, Mińsk może poszczycić się niezwykłym Pałacem Dernałowiczów. Wyjątkowe są także klasycystyczny budynek starostwa z XIX wieku czy empirowy zajazd pocztowy z tego samego stulecia. Zanim jednak zaczniesz zwiedzać Mińsk, dowiedz się, jaki jest stan powietrza w Mińsku Mazowieckim.
Strefa mazowiecka monitorowana przez Główną Inspekcję Ochrony Środowiska ma w Mińsku Mazowieckim swoją stację. Jest ona umiejscowiona przy ulicy Kazikowskiego i bada przede wszystkim pył zawieszony PM10 oraz PM2,5, a także benzo(a)piren czy inne związki jak ołów, nikiel czy kadm. To jedna z nowszych stacji w tym rejonie województwa mazowieckiego, która ma za zadanie badać tzw. smog londyński na tych terenach.
Wyniki są dość optymistyczne. Tegoroczny wynik uśredniony obecności pyłów zawieszonych w powietrzu to średnio 27,5 ug/m3 na dobę, gdzie norma zezwala na wartość 40 ng/m3 w skali roku. Z kolei dzienny odczyt maksymalny w tym roku to 273,1, co w skali kraju nie jest wynikiem najgorszym, choć jest co poprawiać. Z kolei w przypadku zanieczyszczenia powietrza w Mińsku Mazowieckim z powodu pyłu zawieszonego PM2,5 mamy do czynienia z wartościami 20,5 ug/m3 przy normie 25 ug/m3. Jakość powietrza w Mińsku Mazowieckim jest na tyle duża, że pył PM2,5 jest prawie zgodny z celem na przyszły rok, normą 20 ug/m3.
Stan powietrza w Mińsku Mazowieckim jest więc na bieżąco monitorowany od początku 2019 roku. Dzięki temu wiemy, że najbardziej niebezpieczny jest tu smog londyński, który pojawia się w okolicach października, na przełomie z listopadem, oraz zostaje do końca marca. Jest więc związany z sezonem grzewczym i tzw. niską emisją wydzielaną przez gospodarstwa domowe.
Aby przeciwdziałać temu zjawisku, władze wojewódzkie wprowadziły specjalną uchwałę antysmogową. Po pierwsze zakazała ona palenia w piecach i kotłach miałem węglowym, węglem brunatnym czy mułem oraz drewnem o wilgotności przekraczającej 20%. Z kolei w przypadku smogu w Mińsku Mazowieckim zdecydowano się na ograniczenie korzystania z pieców bez zezwolenia do 2023 roku i wycofanie innych niż pieców z klasą 5 norm emisji do 2028 roku. To sprawi, że jakość powietrza w Mińsku Mazowieckim znacząco się poprawi.