Miasto powiatowe z województwa lubuskiego, które jest 17 miastem pod względem wielkości w tym województwie. Dużą uwagę skupia się tu na monitorowaniu stanu powietrza w Sulęcinie. Warto jednak poznać nie tylko te dane, ale także historię miasta i dowiedzieć się, co ciekawego można zwiedzić na Lubelszczyźnie.
Leżące na skrzyżowaniu różnych szlaków handlowych miasto swój największy rozwój miało w średniowieczu. Do XII wieku było pod panowaniem książąt Śląska, aby następnie przejść pod panowanie brandenburskie. Następnie aż do 1810 roku i okresu sekularyzacji miastem władał zakon joannitów. Sulęcin jest także rozpoznawany z tego, że w 1574 roku doszło do spotkania przyszłego króla Henryka Walezego z powitalną delegacją polskiej szlachty.
Następnie miasto trafiło od rąk pruskich, w okresie zaborów, a później niemieckich. W okresie międzywojennym niezwykle ważną postacią dla miasta był Karl Kaiser, który prowadził tu fabrykę i zatrudniał większość osób z Sulęcina. Wybudował także wiele budynków użyteczności publicznej, m.in. obiekty usytuowanie na Winnej Górze. Częstym gościem w mieście był przez to Adolf Hitler.
Po wojnie Sulęcin został zdobyty po ciężkich walkach w 1945 roku, w lutym. Miasto jednak nie zostało zniszczone w trakcie walki, ale przez wojska radzieckie, które podpalały najokazalsze budynki. Po wojnie miasto przyłączono do Polski. Dziś z zabytków wiele nie zostało. W miejscu zniszczonych kamienic pojawiły się peerelowskie bloki. Jedynymi wartymi uwagi, przy odpowiedniej jakości powietrza w Sulęcinie rzecz jasna, budynkami jest obszar starego miasta oraz kościół pw. św. Mikołaja z XIII wieku.
Czy smog w Sulęcinie jest poważnym problemem? Zdecydowanie mniejszy niż choćby we Wschowie. Zaledwie 27 razy przekroczono dobową normę pyłów zawieszonych PM10 w ciągu 2018 roku, a dopuszcza się przekroczenie w ciągu 35 dni. Najgorzej jest zimą, w okresie styczniowym, lutowym i w listopadzie i grudniu. Okres grzewczy to tzw. niska emisja i pyły zawieszone PM10 i PM2,5. Za pomiary w Sulęcinie odpowiada stacja Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska umiejscowiona przy ulicy Dudka.
Średnia pyłów zawieszonych PM10 przekracza 30 ug/m3, ale wciąż nie dociera do maksimum dopuszczalnego w skali roku, a więc 40 ug/m3. Najwyższa dobowa wartość w ciągu 2018 roku wyniosła 120,9 ug/m3. Jakość powietrza w Sulęcinie jest zatem dość zła, podobnie jest zresztą w kontekście benzo(a)pirenu i jego stężenia. Smog w Sulęcinie jest więc problemem złożonym i nie może być pomijany w kontekście analiz i monitoringu poziomu życia w województwie i tzw. strefie lubuskiej.
W mieście panuje smog londyński. Pojawia się on w okolicach końca października i znika w końcu marca. Ma związek z niską emisją produkowaną przez gospodarstwa domowe oraz samochody. To z niej do powietrza dostają się najgorsze dla zdrowia pyły zawieszone PM10 oraz PM2,5, a także związek zwany benzo(a)pirenem. Zanieczyszczenie powietrza w Sulęcinie jest dość duże, dlatego stanowi poważny problem.
Choć w innych miejscach województwa jest gorzej, w tym przypadku nie podjęto radykalnych działań. Obowiązuje ogólna ustawa antysmogowa, która ma na celu zredukowanie pieców poniżej V klasy do 2023 roku. Niestety sama w sobie nie wspomina o jakości paliwa stałego, co może przyczynić się do pogorszenia się stanu powietrza w Sulęcinie.